Cierpienia starego UB-ka – drama we Wrocławiu

 

Towarzysz Ó był przez całe życie wzorem nadlojalnego pachołka Systemu. Rozkazy wypełniał ślepo i nigdy o nic nie pytał. Krzywdził skutecznie, dobrze rozróżniając granicę między koniecznym zaangażowaniem a niepotrzebnym bestialstwem. I natychmiast o wszystkim zapominał, co sprawiało, że był ulubieńcem wielu Wydziałów.

Specjalizował się w inwigilowaniu, szantażowaniu oraz przesłuchiwaniu pewnej grupy cudzoziemców. Były to osoby, które koledzy z Departamentu XIV nazywali „aniołami”. Oczywiście nie miało to żadnego znaczenia dla Towarzysza Ó. Liczyła się tylko dobrze wykonana praca.

Teraz patrzymy jak umiera. Pokonał go rak płuc – naturalna konsekwencja wieloletniego oddychania nikotyną. Ó jest prawie sam w swoim gabinecie. Towarzyszą mu jedynie diabły stróże i przedmioty, które „były z nim zawsze”. Rozpoczyna się dziwaczna psychomachia, w której dialektycznego materialistę będą oskarżać czarty, a obrońcami zostaną m.in. pióro do podpisywania wyroków śmierci, ręcznik (ciężki od potu wielogodzinnych przesłuchań) oraz żarówka – wierny druh setek nieprzespanych nocy.

***

„Cierpienia starego UB-ka, czyli ars moriendi kata aniołów” to drama tworzona specjalnie na 1. Przegląd Wolnych Form, organizowany przez stowarzyszenie Akademia Rozwoju ARGOS.

Drama jest próbą larpowego uwspółcześnienia średniowiecznego moralitetu, ze szczególnym zaakcentowaniem motywu walki cnoty i występku.

Spektakl jest przygotowywany z myślą o każdym uczestniku Przeglądu – niezależnie od wcześniejszego doświadczenia związanego z grami „na żywo”.

Uczestnicy wcielą się przede wszystkim w adwokatów umierającego, choć możliwe jest dołączenie do strony oskarżenia. W przypadku naprawdę dużej liczby chętnych, wprowadzimy grupowe odgrywanie pojedynczej roli.

Narratorami Kuźni Dram będą: Bard, Cant, Maya, Hellissa oraz Koryfeusz (jeśli skład się zmieni, wpis zostanie uaktualniony).

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *