Swartzhafen

 

swartzhafen3

Autorzy: Anna „An-Nah” Łagan, Anna „Narien” Sołtys, Michał „Samalai” Ladra, Wiktor „Bodvar/Fridjof” Łyżwa
Gdzie:
 Zabierzów
Kiedy: 25 stycznia, 11:00
Realia:
Warhammer Fantasy
Klimat:
bitewny
Miejsce akcji: Sylvania
Składka: 10-20 złotych (dokładna kwota będzie podana wkrótce)
Zapisy: swartzhafen@larpownia.pl

Wydarzenie na facebooku

Zapowiedź

Berto,

Minęło już chyba pół roku od czasu ostatnich walk ze zwierzoludźmi i przyznam Ci szczerze, że miałem nadzieję na nieco więcej spokoju. Jak sama wiesz, baronet von Trautzen zaciągnął nas do oddziału i wysłał do walki z sąsiadem. Tyle szczęścia w tym było, że jako osoba wprawiona w czytaniu i pisaniu, szybko awansowałem. Zajmuję się korespondencją jaśnie pana, z racji czego dostaję całkiem przyzwoity żołd. Mam nadzieję przywieźć do domu spory majątek, gdy tylko zakończę służbę.

Tymczasem jednak ugrzęzłem tutaj na dobre. Śnieg, który z niewiadomych nikomu przyczyn postanowił spaść w lipcu, zablokował drogi. Kurierzy jakoś się przedostają, ale pewnie tylko w obrębie najbliższych ziem. Nie wiemy, co się dzieje ani na północy, ani na wschodzie Sylvanii.

Nie musisz się jednak o mnie bać, Najdroższa. Wszystkie te plotki o jakimś tajemniczym orczym szamanie, bandzie zwierzoludzi czy jakimś wojowniku Chaosu, który ponoć ma nadejść z południa, to tylko plotki. Kto by wierzył w takie bzdury? Rozbiliśmy siły tych pokrak pół roku temu i nie ma szans, aby zdążyli już zebrać wojska. Spodziewałbym się co najwyżej odsieczy von Swartzhafów! Tych jednak znowu pogonimy.

Napisałaś mi w swoim ostatnim liście, jakoby powiedziano Wam w gospodzie, że z okolic Drakenhofu zmierza w naszą stronę jakaś wampirzyca. Przytoczę Ci tutaj słowa naszego kapelana: „Carsteinowie? Przecież pobito ich pięć wieków temu!”

Mam nadzieję, że mój list uspokoi Cię i będziesz mogła spać spokojnie. Jak tylko stopnieją śniegi, a cyrulik sprawi wreszcie, że przestanę kaszleć, planuję poprosić naszego dowódcę, aby dał mi kilka dni przepustki. Nie jestem pewien jednak, czy mi się uda. Ostatnio powiedział wprost, że przeziębienie dopadło większą ilość osób, dlatego co zdrowsi muszą pozostać tutaj, na stanowiskach.

O nic się nie martw, kochanie. Niedługo wrócę do domu.

Twój Fritz

Grupy
Każdy gracz, który ma pomysł na własną postać czy personalne wątki, niech do nas jak najszybciej napisze. Dzięki temu jego bohater będzie mocno osadzony w fabule. Poniżej podajemy opisy trzech  grup, do których można przynależeć. Ponieważ chcemy wyjść wam na przeciw, nie wypisujemy dokładnych ról, bo te będą zależały od was. Niemniej jednak, ogólne zarysy z pewnością pomogą w ustaleniu, kim przyjdzie wam zagrać na Swartzhafen.

Fort (około 20 osób) – przygraniczny fort należący do rodu von Trautzenów, wybudowany na południe od Swartzhafen oraz na wschód od lasu ghouli. Zarządza nim weteran, zasłużony rycerz. Stacjonującym w obozie żołnierzom pomaga akolita Sigmara, a kwatermistrz wraz z ciurami obozowymi dba, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Krążą plotki, że do dyspozycji fortu jest jeszcze guślarz przygotowujący wywary oraz rzucający wszelakie zaklęcia, krasnoludzcy rzemieślnicy czy nawet elfi zwiadowca. Rozeszły się też wieści, że można tam załatwić niezbyt czyste interesy, takie jak handel nielegalnymi substancjami czy nawet sprzedaż zwłok. Obsada pilnująca południa Sylvanii może jednak jeszcze bardziej zaskoczyć przypadkowych przyjezdnych…

Chaos (10-15 osób) – owa banda, która od pewnego czasu grasuje na pobliskich ziemiach, to ponoć przede wszystkim zwierzoludzie. Powiada się jednak, że widziano tam też orczego szamana wraz ze świtą, rycerza Chaosu czy nawet inne, jeszcze bardziej odrażające plugastwa. To ich obecność powoduje, że obsada fortu postawiona jest cały czas w stan gotowości.

Baronetta von Carstein (10-15 osób) – z samego rana przybiegł zwiadowca niosąc wieść o tym, jakoby w okolicy pojawiła się zbrojna grupa prowadzona przez przepiękna kobietę jadącą na czarnym koniu. Niepokojące jest jednak to, że wojska wydawały się być martwe: zjawy, wampiry, ghoule, zombie i szkielety maszerowały niczym regularne wojsko, niebezpiecznie zbliżając się do fortu. Zwiadowca widział również dziwną bestię na łańcuchu oraz ludzkiego czarnoksiężnika… sytuacja wygląda więc na niezwykle poważną.

Informacje
Podczas larpa może być używana tylko otulinowa lub lateksowa broń, która zostanie tuż przed grą sprawdzona przez mistrza gry i zostanie uznana za  spełniającą wymogi bezpieczeństwa. Pamiętajcie! Na tego larpa należy przygotować ciepły strój, który zapewni wam ochronę przed mrozem. Najważniejsze są nieprzemakalne buty. Zalecamy wykorzystanie futer i wełny jako elementów kostiumu.

Na terenie larpa znajdziecie miejsca, gdzie będzie można ogrzać się oraz wysuszyć ubranie. Podczas samej gry, w każdym z obozów (przynależnych do odpowiednich grup) będzie cały czas paliło się ognisko z gotującą się nad nim zupą, którą będzie można się posilić.

Gra przewidziana jest na około pięć godzin, a oficjalne zakończenie planujemy około godziny osiemnastej. Wszystkich uczestników zapraszamy również na after party w ranczo, tuż obok terenu gry.

Każdy obóz, a będą ich trzy sztuki (po jednym na grupę), oprócz zadań i wątków globalnych, zmuszających ludzi do opuszczania swojego ciepłego zakątka, będzie miał „larpa w larpie” opartego bardziej na interakcji i intrygach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *