Ja Stawiam IX: Na statku bunt!

mutiny_on_the_bounty_1935_4

Marynarze gotowi do zagrania w LARPie o tematyce pirackiej mają się stawić u kwatermistrza, aby odebrać kordelasy i noże abordażowe!

Autorzy: Kapitan Szpicbródka i Samalai
Gdzie:  Steamland Tavern, ul. Dietla 64
Kiedy: 15 października (sobota), 16:00
Setting: piraci!
Klimat: piraci!
Ilość miejsc: od 15 w górę! Im nas więcej, tym weselej!
Zapisy: janusz.jakobczak@gmail.com lub pw na fb:kpt.Szpicbrodka

Dołącz na Facebooku.

Zapowiedź:
„Wiatr, wiatr, wiatr łapcie w żagle,
Choć sztorm i wróg na statek nasz czyha.
Szczęście to mit – stworzyliśmy go sami,
Czarna bandera nad nami.”

Witamy na morzu! Służba na statku to krew, pot i łzy; krew przeciwników, pot tchórzy i łzy dziewczyn pozostawionych w
porcie.

Realia:
„Na statku bunt, nad nami mew zawieja,
Od wczoraj, za dublonów złotych garść,
Dwóch niegodziwców ciężko zwisa z rei.
Za mało – wieszać czterech to w sam raz.”

Doszło do sytuacji, kiedy załoga wypowiedziała posłuszeństwo swojemu dotychczasowemu przywódcy. Oczywiście nie stało się to nagle, atmosfera gęstniała od kilku miesięcy, przygotowania trwały parę tygodni, aż wreszcie po ucieczce z zasadzki przygotowanej przez Royal Navy, nadszedł moment rozliczenia…

„Brać Kapitana! – wskazał ktoś paluchem,
To koniec bratku! – krzyknął któryś doń,
Kapitan zaś dwa worki z całym łupem
Na oczach bandy cisnął w morską toń.”

Stary przeczuwał, że coś może się wydarzyć. Zabezpieczył się, aby nic mu się nie stało – słowo dane przez jednego z oficerów, zagwarantowało mu przez jakiś czas nietykalność. Dodatkowo wiedział, że pewien przedmiot stanowi kość niezgody wśród załogi: cenny krucyfiks z relikwiarzem… wyrzucił go za burtę, dając wszystkim do zrozumienia, że skoro nie da się podzielić pewnych rzeczy, to nie dostanie ich nikt.

Pech:
„Wtem fali cios zdruzgotał statek strasznie,
Pamięta dobrze, kto przeżył ten dzień.
Za burtę rzućcie, co wam krwią zapachnie
I wierzcie, że to nie najwyższa z cen.”

Chmury burzowe, które od dwóch dni widoczne były na horyzoncie, właśnie w najgorszej chwili postanowiły dać o sobie znać. Gwałtowny sztorm rzucał okrętem przez dwanaście godzin i dopiero świt przyniósł ulgę i chwilę wytchnienia.
Wstające słońce ukazało wszystkim pełny obraz skutków nawałnicy: uszkodzony takielunek, brak kilku łodzi oraz członków załogi.

Sytuacja przedstawia się zatem następująco: niesprawny statek, zmęczona załoga i przebywający w areszcie swojej kajuty kapitan.

Informacje:
Głównym celem gry jest jak najszersze zaprezentowanie życia morskiego uczestnikom. Szpicbródka będzie kładł duży nacisk na wdrożenie w rozgrywkę zwyczajów ludzi pracujących na statku. Fabularnie przedstawiony będzie problem przejęcia władzy na statku, czyli wyłonienie osoby, która będzie pierwszym po Bogu i stanie się nowym przywódcą malowniczej pirackiej zgrai.

Nie zapominajmy również, że jest to Ja Stawiam i kolejna okazja, aby uczcić rocznicę funkcjonowania Larpowni: tym razem już dziewiątą!

~ ~ ~

Wykorzystano utwór „Piracka piosenka”
Wykonawca: Mietek Folk
Słowa: Włodzimierz Wysocki
Muzyka: Krzysztof („Koń”) Mikiciuk

Zdjecie z kadru „Mutiny on the Bounty” (1935) reż. Frank Lloyd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *