Nordavind

Przejdź do Nordavind

W zamieci gubiły się drogi, znajome szlaki i wydeptane setkami par stóp skróty. Krajobraz rozmazał się w plamy czerni i bieli. Poprzez grube płatki śniegu czasami widać było tylko cieplejsze, pomarańczowe odblaski świateł i pochodni na dworze jarla. Choć ten widok równie dobrze mógł okazać się zrodzonym z maligny majakiem, póki co dawał sił i sprawiał, że kłucie w niezaleczonej ranie stawało się mniej dotkliwe…

28 Dni Wcześniej (III edycja)

Przejdź do 28 Dni Wcześniej (III edycja)

Świat zatracił się w pełni w bezmyślnej i martwej masie… Jedynie w specjalnych ośrodkach założonych przez CORP tli się jeszcze życie. Każdy jednak zadaje sobie pytanie: „Ile jeszcze zdołamy przetrwać?”. Zombie, które zjadły już wszystko co nadawało się do zjedzenia, dalej twardo grasują po powierzchni planety i nie prędko im na drugą stronę. Jednak teraz rodzi się nadzieja!

Maelstrom

Przejdź do Maelstrom

Komputer niestrudzenie rysował czerwone i błękitne linie, odzwierciedlające masy wirującego gazu. Biegnące pod mapą burzy oznaczenia na bieżąco informowały o jej składzie. Po sąsiednim monitorze powoli sunęła kula symbolizująca Ganimedesa. Wskazówki przyrządów w kokpicie drżały lekko, jak w niespokojnym śnie, ale to oznaczało tylko tyle, że nic złego się nie dzieje. Nie było przecież realnych powodów do zmartwień – były tylko efektowne, czerwone błyskawice przecinające odległy o miliony kilometrów cyklon o średnicy większej niż Ziemia.