W cieniu Drakenhofu XXI: Sąd Boży

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XXI: Sąd Boży

Sąd Boży nie był na ziemiach Sylvanii normą. Miało to jednak mocno się zmienić, wraz z rozkazami wydanymi przez tutejszego Inkwizytora. Każdy zwrócił uwagę, że po zimie kapłaństwo poważniej zamierzało wpłynąć na losy polityki krainy. Świadczy o tym nie tylko to, co dzieje się w stolicy. Na zachodzie powstała nowa siła, w postaci zakonu rycerskiego Taala. Nikt nie wie jeszcze, jakie będą ich cele…

W cieniu Drakenhofu XX: Wiosna Wiary

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XX: Wiosna Wiary

Nastała wiosna. Kiedy surowa zima ustąpiła, a drogi wyłoniły się spod śniegów, Sylvania zaczęła wracać do życia. Przybyły pierwsze statki z towarami, trakty zapełniły się wędrowcami, a mury miasta Waldenhof otworzono. Baronia przetrwała zimie, dzięki mądremu zarządzaniu przez nowego gubernatora miasta, jak i rozsądne rządy regenckie. Kiedy jednak kraina stała się znów przejezdna, na scenę wkroczyła szlachta, snując nowe intrygi i spory, które miały wpłynąć na losy Sylvanii…

Ja Stawiam VIII: Memento Egling

Przejdź do Ja Stawiam VIII: Memento Egling

Po każdym pogrzebie – stypa. Tak każe obyczaj, również Flisacki. Nic dziwnego więc w tym, że zaraz po ceremoniałach pogrzebowych, podczas których ludzie rzeki chcieli oddać hołd zmarłym, zaplanowano picie i zabawę. W Sylvanii co moment ktoś umiera, a jakoś żyć trzeba. Bawmy się i radujmy, nadchodzi oto bowiem stypa po Eglingu oraz po panie Hullau. Kto nie skończy pijany, znaczy, że nie kochał ani największego z banitów, ani teścia naszego Flisackiego Króla!

W cieniu Drakenhofu XIX: Krwawy Baron

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XIX: Krwawy Baron

Stało się to, czego obawiali się wszyscy Starowiercy: na tronie Baronii zasiąść miał niesławny palownik, Kristoff von Fennwart. Mężczyzna okrutny, ale jak prawią Sigmaryci: święty, sprawiedliwy i silny, co czyni go idealnym kandydatem na ową funkcję. Tego wieczoru okaże się jednak, czy następca Beatrix von Fennwart będzie potrafił zmusić szlachtę Sylvanii, aby ugięli przed nim kolana.

W cieniu Drakenhofu XVIII: Kraina czterech władców

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XVIII: Kraina czterech władców

Mieliśmy już kilka razy zamieszki. Pożar, który spalił całą dzielnicę biedoty. Ech, niby pod nową zabudowę jest, ale i co z tego? Krwawe Rozliczenie potem, jak je nazwali ludzie. Teraz ten zamach stanu. Powiem Ci, że trzeba nam w końcu barona lub baronowej. Za Beatrix i Severina to było dobrze. Na początku rzeczywiście byłem oburzony, że wąpierz nami rządził. Teraz jednak co, lepiej? Mniej krwi się przelewa? Nie.

W cieniu Drakenhofu XVII: Sprawiedliwi

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XVII: Sprawiedliwi

Podobno wraz z przybyciem urzędnika ze Stirlandu, nie tylko on zabrał się za porządki prawne w Sylvanii. Wszak ostatnimi czasy dochodziło wielokrotnie do łamania prawa, jak i bezwzględnych mordów na przedstawicielach lokalnej szlachty, co raczej nie uszło niczyjej uwadze. Wątpliwe stały się również kwestie dotyczące statusu i pozycji niektórych rodzin. Wciąż też nikt nie zasiadł na tronie Baronii. Czy kolejne spotkanie pomoże rozwiązać ten palący problem?

W cieniu Konfitury

Przejdź do W cieniu Konfitury

Dwa tygodnie temu, Uther Morgrimson obwieścił zakończenie zbiórki charytatywnej i zaprosił pod krasnoludzki fort wszystkie halflingi z Sylvanii. Przedstawiciel mniejszości rasowych przy Radzie Miejskiej odczytał z nazwiska szlachetnych darczyńców, a następnie z pomocą Kompanii rozdał pośród kilkudziesięciu przybyłych jedzenie, wino, a także słodycze dla dzieci. Niziołki zareagowały bardzo entuzjastycznie, wzniesiono kilka okrzyków na cześć krasnoluda. Większość zjadła i wypiła otrzymaną pomoc już na miejscu, a część świętowała pod fortem aż do rana.

W cieniu Drakenhofu XVI: Dziedzic Waldenów

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XVI: Dziedzic Waldenów

Kiedy linia Waldenów wymarła, Sylvania po raz kolejny pogrążyła się w wojnie domowej. Tym razem jednak ogniem sporu nie był konflikt religijny, lecz walka o tron Baronii. W przeciągu miesiąca potęga Kasslerów padła, a Kristoff von Fennwart, jak się wydaje odbudował potęgę swojego rodu, łapczywie wyciągając dłoń po coraz więcej władzy. Gerda von Ossenbach jak zwykle zaś małymi krokami powiększa swoje wpływy. Czy to jednak jedyni, którzy pragną sięgnąć po dziedzictwo Waldenów?

W cieniu Drakenhofu XV: Wino i całun

Przejdź do W cieniu Drakenhofu XV: Wino i całun

Wesele wcale nie musi zwiastować radosnych dni i stabilizacji. Pogrzeb zaś może nie być zwiastunem końca, lecz zapowiedzią czegoś nowego. Intrygi, gry i machinacje, które wcześniej nieśmiało czaiły się w cieniu zostały zastąpione śmiałymi ruchami, manewrami wojskowymi, otwartymi przemowami i oskarżeniami. Nadszedł czas zmian, a każdy ruch może oznaczać zarówno tron, jak i grób.