Frontier Creek: Terenówka

11174858_674123459359668_7372419934735543648_n

 

Frontier Creek, spokojne miasteczko daleko poza wszelką cywilizacją.
Wszyscy tu są równi, każdy może zawisnąć na jabłonce.
Nasz szeryf skupia się wyłącznie na patrolowaniu miasteczka a Burmistrz nikomu nie żydzi.
Tylko Ci cholerni Indianie psują nasz amerykański sen!

Autor: Mateusz „Ero” Pabisek
Gdzie: Skałki Twardowskiego, Kraków
Kiedy: 17 maja
Realia: Western, historyczne, 1866r.
Miejsce: Stan Montana, Terytorium Indian.
Mechanika: Terenowa
Zapisy: pabisek.mateusz@gmail.com

Wydarzenie na Facebooku

Zapowiedź:

Mamy rok 1866. Niedawno zakończyła się Wojna Secesyjna, podczas której zostało zniesione niewolnictwo. Trzy lata temu dzielny John Bozeman wyznaczył szlak biegnący przez teryturium Indian, łączący stan Montana ze szlakiem Oregońskim, najlepiej prosperującym traktem handlowym w całej Ameryce.

Na szlaku Bozemana stanęły trzy forty mające bronić podróżnych. Generał Edward Patric Connor objął dowództwo nad wojskiem w tamtych regionach i rozpoczął pełną sukcesów kampanię wojenną przeciwko Indianom zamieszkującym tamte tereny.

W międzyczasie, przy dotacji stanu Montana, w górach Bighorn, należących do plemienia Wron, zostało założone miasteczko Frontier Creek.

Przyjezdni zostali objęci amnestią oraz otrzymali wysoką zapomogę, przez co miasteczko rozrosło się błyskawicznie. Niedawno zostało tu urządzone głosowanie, w którym wybrany został burmistrz, szeryf oraz rada miejska. Miasteczko jest mieszaniną wielu kultur, na około 600 mieszkańców, przypada 110 czarnoskórych, zebranych w hotelu zwanym Black Lodge, pod komendą Jacka Blacka, 30 Azjatów, 70 Irlandczyków oraz obóz liczący 40 Irlandzkiego pochodzenia agentów Pinkertona, będący „prywatną armią” Delegata Stanu Montana, który miał pomagać w dobrym prosperowaniu miasteczka.

Tymczasem losy wojny odwracają się. Wódz Czarna Chmura zbiera wojowników plemienia Lakota i rozgramia armię Connora, paląc przy okazji Fort C.F. Smith i czyniąc szlak Bozemana zabójczym dla podróżników.

Kilka tygodni temu dzięki pertraktacjom z plemieniem Wron, udało się dojść do wstępnego porozumienia. Traktat pokojowy ma zostać podpisany dnia dzisiejszego, po zachodzie słońca. Miasteczko Frontier Creek zostało wybrane jako neutralny grunt i miejsce zwieńczenia rozejmu. Delegacje obydwu stron wyruszyły już w stronę gór Bighorn, jednak pałający do siebie zajadłą nienawiścią Connor oraz Czarna Chmura, zebrali swoich najbardziej oddanych wojowników i ruszyli na dzień przed resztą, spotykając się na przedpolach Frontier Creek.

Obydwoje mają nadzieję, że w ostatniej walce uda im się pokonać rywala i to przeciwna frakcja będzie zmuszona do skapitulowania. Na udowodnienie swojej wyższości mają jednak niewiele czasu, gdyż z ostatnimi promieniami słońca zostanie zawarty rozejm.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *