Bezpieczna broń – katana

Ponieważ pojawiło się pilne zapotrzebowanie na poradnik, jak krok po kroku wykonać larpową broń podobną do katany (zbliżający się larp „Księżniczka Shinomen Mori„), wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom fandomu.

Uwagi wstępne:
Poniższa instrukcja pokazuje, jak wykonać broń bezpieczną, która – poprawnie skonstruowana – powinna uzyskać atest bezpieczeństwa na większości konwentów. Instrukcja ta nie zawiera żadnych skomplikowanych technik obróbki, egzotycznych i drogich materiałów, ani nieobojętnych dla zdrowia chemikaliów. Cała sztuka wykonania broni bezpiecznej leży w precyzji i cierpliwości jej twórcy. Im dokładniej wszystko zmierzysz, równiej przytniesz i staranniej okleisz, tym ładniejszy i trwalszy okaże się gotowy produkt. Jeżeli jest to pierwsza broń, jaką wykonujesz, nie załamuj się ewentualną porażką, praktyka w tej materii przychodzi bowiem z czasem i nikt nie urodził się z umiejętnością tworzenia broni bezpiecznej. Wykonując broń pamiętaj o tym, że będzie ona służyła do bicia innych ludzi. Nie zawsze twardzieli, ale też drobnych nastolatek i starszych panów, którzy mieli fantazję, żeby pojawić się na danym larpie. Zadbaj więc o to, aby była to broń rzeczywiście „bezpieczna”, a nie twarda jak deska, kanciasta machina zniszczenia. Larp to zabawa, a nie wojna z prawdziwego zdarzenia.  No i na koniec całej tej tyrady – powodzenia!

Materiały podstawowe:
Bez tych składników miecza po prostu zrobić się nie da. Większość z nich można bez problemu zdobyć w sklepach i hipermarketach budowlanych i / lub zamówić przez internet.

Rura. Rdzeń każdej niemal broni bezpiecznej stanowi rura z tworzywa sztucznego. Dla broni krótkiej, do mniej więcej 80 cm używa się rury o średnicy 1/2 cala, natomiast broń dłuższą wykonuje się z rury o średnicy 3/4 cala – niezależnie od rodzaju rury, z jakiego właśnie korzystamy. Wyróżniamy kilka typów rur nadających się do wykonania rdzenia broni, wszystkie sprzedawane w odcinkach po 3 m / sztuka.

  • PCV (polichlorek winylu), białe, do zimnej wody – relatywnie tanie, łatwo dają się wyginać przy użyciu gorącej wody. Niestety, są jednocześnie stosunkowo sztywne i kruche, pękając tworzą niebezpieczne, zębate krawędzie. Właściwie nie bywają już stosowane w nowych mieczach, tylko czasami można się jeszcze spotkać z zabytkami kowalstwa larpowego wykonanymi z tego materiału. Jeżeli komuś bardzo zależy, nadają się do produkcji broni krótkiej, powiedzmy do 80 cm, solidnie otulonych rękojeści toporów, korbaczy itp.
  • PCV (polichlorek winylu), żółte, do ciepłej wody – stosunkowo drogie (jak na plastikową rurkę), jednak dużo lepsze niż ich biały odpowiednik. Lekko sprężyste, są znacznie bardziej odporne na złamania; nie pękają, przez co nie tworzą ostrych krawędzi. Nadają się do produkcji broni o długości maksymalnie 140 cm – dłuższa broń będzie już zbyt sprężynująca. Jako że służą one do transportu gorących cieczy, ich wyginanie wymaga znacznie wyższej temperatury – np. podgrzania nad palnikiem gazowym. Należy przy tym jednak uważać, gdyż nazbyt rozgrzana / nadtopiona rurka traci część swoich właściwości i staje się krucha i podatna na złamania.
  • PP (polipropylen). Najtańszy dostępny rodzaj rur szarozielonej barwy, jednocześnie bardzo łatwy w kształtowaniu przy użycia palnika gazowego (wystarczy lekkie rozgrzanie, aby uzyskać pożądany efekt). Jest to także materiał najbardziej sprężysty, także broń z niego wykonana nie powinna przekraczać 100 cm długości, a broń w rodzaju młotów czy toporów powinna zamknąć się w góra 80 cm. Z takiej właśnie rury korzystałem w niniejszej prezentacji.

Karimata. Ostrze broni bezpiecznej wykonywane jest z gąbki, otuliny do rur lub – najlepszej w tym celu – karimaty. Podobnie jak w wypadku rur, istnieją różne grubości i rodzaje karimat. Właściwie wszystkie mają wymiary 50 cm x 180 cm i występują w grubościach 5, 8 i 12 mm, z czego ten ostatni to w istocie dwie cieńsze karimaty zgrzewane dla uzyskania jednolitej całości. Najlepiej dla naszych potrzeb nadają się karimaty „tanie”, w sezonie letnim dostępne w większości supermarketów, gąbczaste i o dużych „bąbelkach”, pozbawione dodatku folii termicznej, usztywnionych krawędzi itp. W tym konkretnym przypadku korzystałem z karimat o grubości 5 i 12mm.

Taśma dwustronna czy też czasami „do wykładzin”. Podstawowe spoiwo naszego miecza, za pomocą którego mocujemy do siebie rurkę i karimatę. Istnieje wiele jej rodzajów, nie mają one jednak większego znaczenia dla trwałości broni – wybierając taśmę dwustronną zadbajmy jedynie, aby zaopatrzyć się w jak największą ilość w jak najniższej cenie.

Taśma „powertape”, także „srebrna” lub „do otulin”. Zewnętrzna „warstwa” broni, powinna więc być równa i nie podarta. Wiadomo, że im ładniejsza i lepszej jakości taśma, tym lepiej będzie prezentował się ostateczny efekt, nie ma jednak sensu wydawać na nią fortuny, jako że to właśnie ona najszybciej będzie się w całej broni niszczyła.Lepiej więc w tym wypadku postawić na ilość.

Materiały opcjonalne:
Czyli takie, które możemy sobie podarować, jeśli nasz budżet nie pozwala na szaleństwa, ale ich użycie podniesie zdecydowanie walory użytkowe i estetyczne gotowej broni.

Taśma izolacyjna. Elastyczna taśma dostępna w różnych kolorach pozwala zróżnicować kolorystykę broni (np. część pokryć czarną lub żółtą taśmą dla uzyskania efektu zróżnicowania materiałów), może też służyć wycinaniu wzorów i runów, które możemy potem nalepić na gotowy miecz.

Sznurek / rzemień / sztuczna skóra. Rękojeść miecza wygląda znacznie lepiej, kiedy okręcimy ją jakimś estetycznym materiałem, poprawia to także chwyt i w pewnym stopniu chroni dłoń przed odciskami.

Narzędzia:
Wszystko, czego potrzeba do zrobienia kompletnego miecza.

Brzeszczot / piła / rozgrzany nóż / piłka w scyzoryku / odcinacz do rurek PCV. Innymi słowy, coś, czym będziemy mogli względnie gładko i bezproblemowo odciąć potrzebny nam kawałek rurki, z której wykonany będzie rdzeń miecza.

Nożyk stolarski / do tapet (taki z wysuwanym ostrzem). Warto zauważyć, że nożyki za 5 zł są dla nas równie dobre jak kosmiczne kindżały za 80.

Nożyczki, linijkę i kilka flamastrów zawsze warto mieć pod ręką – teoretycznie można poradzić sobie bez nich, ale wyraźnie ułatwiają pracę.

Tworzenie broni:
Skoro mamy już wszystko przygotowane, weźmy się wreszcie za konkrety i zróbmy jakiś miecz.

Proporcje:
Różne konwenty zakładają różne standardy długości broni. Mój miecz wykonywany jest w standardzie orkonowego półtoraka, tzn. ma do 110 cm długości. W wypadku katany oznacza to jakieś 80 cm ostrza i 30 cm rękojeści, ale proporcje te można oczywiście dostosować do własnych potrzeb i upodobań.

Rdzeń:
Dla broni o długości 110 cm długość rdzenia powinna wynosić około 100 cm, z jednej 3 m rury można więc spokojnie wykonać trzy miecze. Odcinamy potrzebny nam kawałek rury i przystępujemy do jego dalszego formowania.

Jako że cechą charakterystyczną katany jest jej nieznaczne wygięcie, zaczynamy od ukształtowania rdzenia naszej broni. Najprościej zrobić to nad palnikiem gazowym. Wyginamy rurę w rękach (niezbyt mocno) i metodycznie przesuwamy ją w płomieniach palnika. Celem nie jest stopienie rurki, tylko jej bardzo silne rozgrzanie – lepiej więc robić to wolniej, a dłużej. Kiedy jesteśmy zadowoleni z wygięcia rurki, odstawiamy ją na jakiś czas do wystygnięcia. Nie należy przesadzać z wygięciem rurki, ale jednocześnie warto pamiętać, że stygnąc, może się ona nieco wyprostować.

Otulenie:

Kawałek karimaty o grubości 5 mm i szerokości około 10-12 cm pokrywamy taśmą dwustronną na całej długości.

Przyklejamy rurkę, dbając o to, by z każdej strony pozostawić co najmniej 3-4 cm karimaty, a od góry ok. 7-10 cm karimaty pozbawionej usztywnienia; będzie ona spełniać rolę bezpiecznego sztychu (czubka) broni.

 Po obu stronach rurki przyklejamy pasy karimaty o grubości 12 mm i szerokości 4 cm.

Na wierzchu przyklejamy pokryty taśmą dwustronną pas karimaty o grubości 5 mm i szerokości około 10-12 cm. Uzyskujemy w ten sposób taką oto „kanapkę.”

Czytaj dalej -> [1] [2]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *