Autor: Narien
Gdzie: do ustalenia
Kiedy: marzec 2014
Realia: Star Wars
Klimat: impreza
Mechanika: musicalowa
Ilość miejsc: +/- 12
Zapisy: narien@larpownia.pl
Zapowiedź
Wojna klonów trwa! Podczas gdy nieulękli żołnierze Republiki ścierają się na rozlicznych frontach z siłami separatystów, można by sądzić, że wojna dotarła już do wszystkich zakątków galaktyki, nieodwracalnie zakłócając spokój jej mieszkańców.
Okazuje się jednak, iż istnieją miejsca, gdzie nie tylko można doświadczyć odpoczynku, ale i dobrej zabawy. Na skraju galaktyki, w Zewnętrznych Rubieżach, leży piaszczysta planeta Tatooine. Choć z pozoru nie wydawałaby się wymarzonym celem wycieczek, zmierzają do niej statki wielu prominentnych osobistości. Wiele z nich można by określić jako szare eminencje, osoby, których nazwisk nie znajdzie się w nagłówkach holonetu.
Skąd to nagłe zainteresowanie Tatooine? Czego szukają w tak niegościnnych stronach? Głęboko w Morzu Wydm, w Mos Eisley, leży pałac hutta, znanego jako Jabba Desilijic Tiure. Jego wpływy powoli rosną, zaś on sam wyprawia właśnie przyjęcie urodzinowe na swoją własną cześć. Nie ma wątpliwości, iż jest to największe wydarzenie w tej części galaktyki od czasów koncertu Barbary na Rodii, a jeśli już o tym mowa, krążą plotki, że sama Barbara również ma się pojawić wśród gości.
To będzie niezapomniana noc.
Opis
Zapraszam Was na musicalowy larp w klimacie Gwiezdnych Wojen. Gwarantuję kiepski scenariusz oraz złą muzykę z lat 90′. Larp będzie utrzymany być może bardziej w teatralnej niż filmowej konwencji: pewne rzeczy mogą być absolutnie oczywiste dla graczy, jednak cała zabawa polega na tym, by niemal do końca nie były oczywiste dla postaci. Osoby, które dotąd nie miały do czynienia z larpami musicalowymi, zapraszam do zapoznania się z tym artykułem.
W najbliższych dniach zachęcam Was również do zgłaszania konceptów postaci, które z radością wezmę pod uwagę, oraz wymarzonych utworów, przy których chcielibyście wystąpić. Osobom, które same nie zgłoszą utworu, będę dobierać możliwie obciachowe i kompromitujące propozycje.
Poza Jabbą, przewiduję postacie niekanoniczne, jednak mogą być one inspirowane kanonicznymi nawet w dość wyraźny sposób. Jeżeli ktoś ma ochotę zagrać obcym, bardzo mu kibicuję, należy jednak pamiętać, że wiąże się to z większym nakładem pracy jeśli chodzi o strój, albowiem charakteryzacja byłaby w tym wypadku wskazana (to znaczy, że osoba chcąca grać twi’lekiem musi wyglądać jak twi’lek, inaczej zakładamy, że gra człowiekiem, co polecam wszystkim, których nie bawi tworzenie strojów).
Larp nie bazuje na musicalu o tej samej nazwie.