Czy słyszałem o Reinsfeld? Hmmm… nawet kiedyś tam byłem i, szczerze mówiąc, cieszę się, że jeszcze mogę o tym opowiadać… Na początku kraina wydawała się urzekać swym pięknem, otoczona bujnym lasem oraz łanami pszenicy, gęstymi jak nigdzie indziej… Dopiero po czasie dowiedziałem się, jak popiół i nawóz z orczego ścierwa dobrze wpływają na rośliny…
Ostatnie spotkanie krakowskich Uratha zrodziło więcej pytań niż odpowiedzi. Tymczasem coraz więcej tropów wskazuje, że rozwiązanie przynajmniej części problemów będzie można znaleźć na kopcu Kraka. Teren byłego obozu Płaszów nie wydaje się być jednak bezpieczny i wybieranie się tam w pojedynkę byłoby nierozsądne.
Kajetan spojrzał w zamyśleniu na Marca i Monik.
– Jeśli rzeczywiście chcecie poznać całą prawdę o spisku, który do dziś toczy światową politykę niby robactwo spróchniałe drewno ? a zakładam, że skoro jesteście dziennikarzami, to chcecie ? to pozwólcie, że cofniemy się na chwilę do samego początku, że opowiem wam historię rozgrywającą się za kulisami drugiej wojny światowej ? coś, o czym nie uczy się dziś w żadnej szkole. Tylko wtedy będziecie w stanie zrozumieć, z czym mamy do czynienia?
Głowotułów, nogogłaszczki oraz cewki Malpighiego; Klaun Pennywise, Helen Badou oraz Lloth; Ananasi i Atargia, klan Pająka, „Chłopaki Anansiego”… czyli (prawie) wszystko o pająkach w grach fabularnych. Zapraszamy!
Każda historia ma swój początek i koniec. Niektóre z nich, dziejące się na sąsiednich kartach, zaczynają się ze sobą splatać, tworząc w rezultacie nową opowieść. Tak stało się i tym razem. Dla krakowskich wilkołaków pewien rozdział dobiega końca. Siwy Cerber, dotychczasowy mentor tutejszych Uratha, słabnie i wkrótce jego czas upłynie – a jednak to właśnie dzięki Karwowskiemu rozpoczyna się nowy fragment sagi.
Nad lasem opodal rezydencji powoli, nieśmiało wschodziło słońce. Jego blask stopniowo oświetlał martwe ciało? Ona leżała… z jej rozwartych, wykrzywionych w straszliwym grymasie, karminowych ust spływała gęstniejąca już krew. Piękne dotąd włosy rozwiał nocny, porywisty wiatr… a oczy… jej szmaragdowozielone oczy przesycone były strachem, lecz nie zwykłym; bardziej dzikim, można by rzec: pierwotnym, z nutą? szaleństwa. Najmodniejsza w tym sezonie suknia prosto od projektantki Madilen ? czy raczej strzępy sukni ? okrywały jeszcze gdzieniegdzie ciało; w smukłej dłoni zaś zaciśnięta była czarna niczym nocne niebo róża. Coś zaszeleściło tuż obok głowy zmarłej? a gdzieś w oddali z budzącego się miasta dobiegały już odgłosy policyjnych syren.
Spokojna kraina Khaonia od lat nie zaznała żadnych większych konfliktów. Życie tutaj płynęło sielsko, a okoliczna ludność cieszyła się beztroskim życiem. Pola co roku obficie nagradzały ciężką pracę rolników, bartnicy dostarczali słodki miód. Nic jednak nie trwa wiecznie. Sędziwy Wsadzikij, Mag, z którego imienia nikt od wieków nie ośmielił się kpić, w końcu dokonał swego żywota, a wraz z jego zniknięciem kraina straciła swą jedyną ochronę.
Zapraszamy na XI Otwarte Warsztaty Larpowe Kuźni Dram / Sekcji Larpowej Śląskiego Klubu Fantastyki! Czy Jiang Shi, Kappa i Hantu Penanggal brzmią znajomo? Jeśli chcesz uchylić rąbka ich tajemnic, zostań gościem XI Otwartych Warsztatów Larpowych, które odbywają się w nocy z 14 na 15 IV 2012r. Jeśli w lot zgadłaś/eś tematykę najbliższej imprezy, to także cię zapraszamy! Im więcej wampirzych ekspertów, tym jesteśmy bezpieczniejsi. ;)
Niezrównany Lustrzany Cyrk zaprasza wszystkich – bez względu na wiek, płeć, status i poglądy – na niezwykłą, iluzoryczną paradę alegorii, prawdziwą karuzelę magicznych atrakcji: spektakl ?Imponderabilia?! W programie: pokazy egzotycznych zwierząt, akrobacje na linach i na trampolinie, klauni, iluzje i rewia koni! Daj się porwać niezwykłej magii cyrku!
Dziewczyna siedząca na fotelu pasażera włączyła radio. Na stacji „Classic” leciał stary kawałek Doorsów, tak bardzo pasujący do dzisiejszych czasów, mimo nieco przestarzałej nuty. Idealnie zgrywał się również z jazdą samochodem z prędkością 100 mil na godzinę. Zerknęła na siedzącego obok mężczyznę, po czym poprawiła koc. Choć było gorąco, miała drgawki. Nie brała żadnych narkotyków, przynajmniej nie przypominała sobie. Spędziła jednak zbyt wiele czasu w zimnej i nieprzyjemnej wodzie…