Kroniki Mroku: Hejnał Nocy VI

 

 

Kraków to przeklęte miasto, gdzie nawet Rodzina błądzi w mroku tajemnic i rzeczy niezwykłych. Stare ulice wydają się tętnić własnym życiem, zupełnie jakby posiadały duszę. To miasto kontrastów. Puby i akademiki pełne młodych ludzi, czczących nowoczesne wartości a potem ginących w wyścigu szczurów. Obok nich żyje starzejące się konserwatywne pokolenie, nie rozumiejące pośpiechu i zawsze znajdujące czas na herbatę. Pogańskie rytuały na kopcu Kraka obok pełnych wiernych kościołów katolickich. Wyludniony z Żydowskiej społeczności Kazimierz. Kraków ? Miasto Umarłych Królów. Czy jesteś gotów doświadczyć tutaj swojego Requiem?

Autor: Michał „Samalai” Ladra, Agnieszka „Biedronka” Ladra
Gdzie: ArcCafe Barakah, ul. Paulińska 28.
Kiedy: 23 kwietnia (sobota), 18:00.
Realia: Wampir: Requiem II ed., Kraków
Design Doc: zachęcamy do lektury
Kontakt: mail krakowbynight@larpownia.pl; Discord.

Składka: 10 zł.

Składkę można wpłacić na nasze konto (preferujemy taką formę), albo przekazać ją na miejscu Agnieszcze.

Agnieszka Ladra
07 1140 2004 0000 3902 7924 8149

Facebook: odwiedź wydarzenie
Strona projektu: odwiedź

Zapowiedź:

Wydawałoby się, pozornie, że sąd rozwiązał najbardziej palące niepokoje w mieście i przywrócił pokój. Nic jednak bardziej mylnego. Wielu nieumarłych plotkowało, że z sądem było coś nie tak, a stosowane tam dowody, argumenty i tezy wydawały się? zaskakujące. To jednak nie to sprowadziło na miasto kolejny szereg agresywnych działań ze strony Rodziny, ale i nie tylko. Miasto zawrzało w skali porównywalnej do tej, którą wywołał Valentine swoim śmiałym ogłoszeniem się Księciem Nowej Huty. Źródło wydawało się jednak być zgoła inne.

Niemniej, nastała wiosna, a pewne zdarzenia znów zatoczyły niebezpieczne koło.

Przede wszystkim, nie dałoby się nie zwrócić uwagi na zuchwałość Gerarda Rożenka, który znacznie rozszerzył teren swoich nomadycznych eskapad. Chociaż mówienie o tym, że próbuje zająć rozległe domeny dla siebie byłoby naciągane, faktem jest, że odważnie wkracza na tereny innych. Chociaż pozostawił w spokoju ziemię Aminy oraz Wiktora, dalej pojawiał się na terenie Hrabiny Anastasii – szczególnie chętnie, kiedy ta przestała pojawiać się na swoich dawnych ziemiach i przeniosła w inne miejsce. Bardziej zaskakująca jednak okazała się jego obecność w pobliżu Wawelu, zachodnim Salwatorze, Nowym Świecie, a nawet na terenie Piasków Nowych, gdzie swoją nową domenę zajęła niejaka ?Różowa?, nowa niezależna w Krakowskiej Rodzinie. Ponoć doszło do brutalnego spotkania między Remusem oraz śmiałym nomadem, ale wynik tego starcia nie jest reszcie Rodziny znany.

Bardziej zaskakujące jednak było to, że Amina również wkroczyła na ziemię Piasków, najwyraźniej uznając prawo do schedy po Mateuszu Tarnowskim. Tarcia między Rodziną okazały się znaczące i jeżeli sytuacja nie zostanie złagodzona, być może dojdzie nawet do otwartej wojny między Lanceą Sanctum i Invictus? co byłoby zaiste szokujące, patrząc na historię koegzystencji obu zgromadzeń przez ostatnie dziesięciolecia.

Do równie niepokojących zdarzeń, choć o innym charakterze, doszło w zachodnio-południowej części Krakowa. Zaskakującym i przerażającym nawet dla Rodziny okazuje się fakt, że na terenie Kampusu UJ, Zakrzówka oraz w ich bezpośrednich okolicach pojawiła się zgraja kilkunastu wampirów-draugów, które nagle zaczęły terroryzować tamten teren, nie bacząc na Maskaradę czy też umiar. Zaczęli ginąć ludzie, ponoć doszło do kilku interwencji policji oraz ABW. Baltazar Trott, który mieszkał w tych okolicach został zmuszony do opuszczenia swojej domeny i wycofania się. Co więcej, zza granicy ziem Dziewanny zaczęły pojawiać się chmary dzikich ptaków oraz sfory psów, które obrały sobie te nieludzkie wampiry jako cel. Plotki głoszą, że widziano też opętanych ludzi. Ponoć ilość ofiar sięga już kilkudziesięciu, a krwawe walki wcale nie zmierzają ku końcowi.

Policja niemal natychmiast zamknęła teren i zaczęła prowadzić ewakuację ludzi. 

Zamieszanie o nieco mniejszej skali, ale również przykuwające uwagę można było odnotować na Zachodnich Dębnikach oraz w okolicy lasu Tynieckiego. Mówi się, że tam również doszło do walk, tym razem jednak nie było złamania Maskarady. Stronami najprawdopodobniej jest krakowski półświatek przestępczy, walczący z istotami powiązanymi z Dzikim Gonem. Wygląda to w ten sposób, jakby ktoś zdecydował się najechać tereny Dziewanny, po czym zaczął być z dużą siłą odpierany i spychany znów poza granicę.

Niedługo potem wydaje się, że sługi mrocznej bogini łowów rozpoczęły pewną formę kontrataku. Początkowo doszło do niego w okolicach Widoku Zarzecze, tam jednak Dziki Gon spotkał się z silnym oporem Gerarda Rożenka oraz Wiktora. Niedługo po nim doszło zaś do czegoś w rodzaju pokojowego wkroczenia na ziemię Aminy, po czym wycofania się w głąb puszczy. Czego jednak dotyczyło to spotkanie? Na razie można się tylko domyślać, że miało miejsce poprzez doniesienia mediów mówiących o niepokojących zdarzeniach na Salwatorze. Z pewnością Amina będzie mogła powiedzieć na ten temat coś więcej.

W samej polityce Dance Macabre również doszło do kilku interesujących zdarzeń. Przede wszystkim, potwierdzono zniknięcie Marianny, prezydentowej Kartian. Ponoć planowane są nowe wybory przywódcy Zgromadzenia? co jest dodatkowo ciekawe, albowiem pojawiły się kolejne niepokojące doniesienia, mówiące o zmianach w hierarchii Komitetu. Ponoć władzę oraz stanowisko Pierwszego Sekretarza objął Jan Berman, zaś Wanda osunęła się w cień. Nikt jeszcze nie wie co się tak naprawdę stało. Podobne wieści dotyczą zaś Aarona – czyżby Starsi zaczynali na nowo znikać ze sceny politycznej miasta? Czyżby więcej osób udawało się w letarg? Jeszcze nikt nie umie wyciągnąć na temat tych jakiś bardziej konkretnych wniosków. Niemniej, jeżeli Ruch Kartiański ma przetrwać, musi w jego szeregach dojść do dużych i szybkich zmian. Szczególnie, że zagrożenia z zewnątrz zaczęły się tylko mnożyć.

Wciąż nie było stałego miejsca spotkań dla Rodziny. Tym razem do spotkania miało dojść w klubie Disco Elizjum, będącego własnością nie należącej do żadnego zgromadzenia Różowej, acz mającej wsparcie Tarnowskich jeżeli chodzi o zapewnienie tam bezpieczeństwa. Powodem wyboru tego miejsca było wynajęcie sal na tyłach klubu przez przedstawicieli Ordo Drakul, co miało zapewnić, iż pewien poziom dyskrecji zostanie zachowany i będzie można bardziej otwarcie odnieść do bieżących problemów.

Ilość zdarzeń nadprzyrodzonych w mieście zaczęła się tylko mnożyć. Zupełnie, jakby miasto zmierzało w stronę pewnego przełomu, czegoś, co miało odmienić znany nam Kraków. Coraz częściej widać też pewne siły, związane z władzami śmiertelnych, świadome istnienia Rodziny oraz innych zjawisk nadprzyrodzonych? które aktywnie zaczęły przeciwdziałać ciemności, która wydaje się spowiła miasto wraz z nadejściem wiosny.

Przydatne linki:

  • Opis Rodziny, zawierający podstawowe informacje o wszystkich postaciach biorących udział w grze oraz o znanych NPC (jeżeli się tacy pojawią).
  • Mapa domen Krakowa, z zaznaczeniem ważnych oraz ciekawych miejsc.
  • Wykłady o Kronikach Mroku na youtube. Zachęcamy posłuchać w celu lepszego zrozumieniu naszego settingu.

Uwagi i logistyka:

Miejsce, w którym tym razem odbywa się fabuła jest pół-publiczne. Pewien poziom dyskrecji oraz wzajemnego bezpieczeństwa jest zapewniony poprzez wynajęcie sali na zapleczu. Do kogo należy domena oraz kto formalnie będzie miał pieczę nad terenem – jesteśmy w trakcie ustalania. Ważne jest to, że wyjątkowy pokaz sił nadprzyrodzonych będzie uznawany za złamane Maskarady. Podczas odsłony mogą też pojawić się pojedyncze postacie niewtajemniczonych śmiertelnych (zagubieni z głównej sali), niemniej podsłuchanie przez nich jakiś Waszych rozmów nie będzie miało wpływu na świat z racji nikłej skali. Mają oni jednak wesprzeć Was w budowaniu klimatu.

Zracji, że fabularnie jest to sala na tyłach knajpy, muzyka nie będzie puszczona zbyt głośno. Ma to na celu umożliwić Wam normalną interakcję, a nadto menager ArtCafe prosił nas, byśmy nie byli bardzo głośno, bo będzie równocześnie spektakl.

Widzimy się o 18:00 ponownie w lokalu ArtCafe Barakah, ul. Paulińska 28. Jak wspomniano wcześniej, mamy zarezerwowaną jedną salę na 20 osób + możemy rozejść się po całym lokalu, swobodnie zajmować tam stoliki i przestrzeń, ale na zasadzie bycia zwykłym klientem. Ponieważ lokal otwiera się dla nas o 18-tej, czyli teoretycznie będziemy pierwszymi klientami, nie powinno być żadnego problemu z miejscem.

ArtCafe znajduje się przy Teatrze. O godzinie 19:00 zaczyna się tam spektakl, czyli wejdą na salę teatralną jeszcze przed naszą grą. Prawdopodobnie opuszczą ją tylko na czas przerwy by pójść do baru po coś do picia. Wiadomo – staramy się sobie na zwajem nie przeszkadzać.

Do zobaczenia! Widzimy się już w sobotę, 23-go kwietnia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *